- Tutaj nie powinniśmy myśleć o jakichkolwiek partykularyzmach, po prostu się do tego marszu włączyć, ten marsz ma być biało-czerwony, a nie partyjny - mówił na antenie radiowej Jedynki wiceminister kultury Jarosław Sellin. Wysłuchaj
W niedzielę 11 listopada będziemy obchodzić 100-lecie Odzyskania Niepodległości. Jaki trwały ślad po tej rocznicy zostanie na przyszłość?
- Prezydent już ogłosił i ogłosi chyba w jakiejś formie uroczystej w najbliższych dniach, że będzie chciał zainicjować odbudowę Pałacu Saskiego. Czyli takie kolejne naprawienie struktury Warszawy zniszczonej w czasie II wojnie światowej. To będzie to miejsce, ten obiekt, który będzie nam przypominał, że tę inicjatywę podjęto w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości - mówił Jarosław Sellin.
Prowadząca przywołała głosy, powtarzające się zwłaszcza w ostatnich dniach, że Polacy są podzieleni, brakuje wspólnoty. - Na wierzchu rzeczywiście widać napięcia, konflikty, spory, natomiast od początku realizacji rządowego programu "Niepodległa", a trwa to od maja 2017 roku, robimy takie badania, które pokazują, że na proste pytanie: "Czy Polaków więcej łączy niż dzieli?", coraz więcej odpowiada, że więcej łączy - stwierdził polityk. - Moim zdaniem jest to efekt masowego rozlania się po kraju uroczystości i wydarzeń związanych ze 100-leciem odzyskania niepodległości - dodał.
Jarosław Sellin, odnosząc się do marszu organizowanego przez prezydenta, stwierdził, że ma on być "biało-czerwony, nie partyjny". - Myślę, że ze względu na to, że ten marsz ma się odbyć w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, dobrze się stało, że organizuje go władza państwowa, polski rząd i wojsko. To powinno nas łączyć. Tutaj nie powinniśmy myśleć o jakichkolwiek partykularyzmach, po prostu się do tego marszu włączyć, ten marsz ma być biało-czerwony, anie partyjny - podkreślił.