W piątek na Zamku Królewskim w Warszawie zbierze się Zgromadzenie Narodowe. W trakcie obrad przewidziano orędzie prezydenta Andrzeja Dudy z okazji 550-lecia parlamentaryzmu Rzeczypospolitej. Gościem Polskiego Radia 24 był Jarosław Sellin, poseł Prawa i Sprawiedliwiości, pełnomocnik rządu ds. obchodów Stulecia Odzyskania Niepodległości.
Wystąpieniu prezydenta Andrzeja Dudy przysłuchiwać się będą - oprócz posłów i senatorów - także goście z zagranicy oraz najwyżsi rangą urzędnicy państwowi. W czwartek bojkot Zgromadzenia Narodowego ogłosiła Platforma Obywatelska, która planuje własne obchody. Nie wiadomo jeszcze, czy na Zamku Królewskim pojawią się posłowie PSL i Nowoczesnej.
- 550-lecie polskiego parlamentaryzmu warto obchodzić na Zamku Królewskim, bo jest to miejsce, z którym kojarzy się polski parlamentaryzm i dlatego tam odbywa się Zgromadzenie Narodowe, wraz z dedykowanym obchodom orędziem prezydenta państwa polskiego. Każdy obywatel, który czuje silne ukorzenienie w tradycji polskiego republikanizmu, będzie odczuwał, że to jest to miejsce, w którym należy te obchody świętować - mówił Jarosław Sellin.- Jeżeli odbywają się jakieś alternatywne obchody, to mogą się kojarzyć niedobrze - dodał.
Wiceminister kultury odniósł się również do relacji polsko-żydowskich w kontekście działalności polskich muzeów upamiętniających II wojnę światową, a w szczególności Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, które jest jedną z najchętniej odwiedzanych tego typu placówek w Polsce:
- Pełna nazwa tego obozu, to "Były Niemiecki Nazistowski Obóz Koncentracyjny i Zagłady". Wywalczyliśmy ją jeszcze w 2006 r., na specjalnej sesji UNESCO w Nowej Zelandii. Jest to najbardziej tragiczne miejsce na terytorium dzisiejszej Polski. Obowiązkiem państwa jest dbać o pamięć tej historii. Pod koniec lat 90-tych nasz kraj podpisał z Izraelem umowę o tym, że wycieczki młodzieży z tego kraju, będą chodziły po muzeum ze swoimi przewodnikami. Nie chcę tego oceniać, opisuję tylko fakt - mówił Jarosław Sellin.