– Reforma wymiaru sprawiedliwości była absolutnie konieczna; nie będziemy się wycofywać. (…) KE wyszła przed szereg i uruchomiła procedurę, która nie jest w jej kompetencjach – powiedział w „Kwadransie politycznym” Jarosław Sellin (PiS). Zdaniem wiceministra kultury polska delegacja dobitnie wytłumaczyła, że nie ma powodu zarzucać Polsce łamania praworządności, a spór może wynikać z prywatnych ambicji wiceszefa KE.
– Polska liczy na zakończenie sporu z Komisją Europejską – mówił podczas wtorkowego wysłuchania Polski przez unijnych ministrów w Luksemburgu wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Takiej możliwości nie widzi na razie wiceszef Komisji Frans Timmermans, który oczekuje kolejnych korekt w reformie sądownictwa.
– Duża część państw UE rozumie, że KE wyszła przed szereg i uruchomiła procedurę, która nie jest w jej kompetencjach, wykraczając poza zapisy traktatu lizbońskiego. Jest tam jeden „ambitny” komisarz (Frans Timmermans – red.), który wziął sobie za punkt honoru prowadzenie tego tematu; być może jest to spór czysto ambicjonalny – powiedział w „Kwadransie politycznym” Jarosław Sellin (PiS)
Wiceminister kultury zaznaczył także, że jego zdaniem „są duże szanse, żeby ta procedura nie przeszła dalej”.
– Te rzeczowe wyjaśnienia pokazywały, że polskie ramy reformy wymiaru sprawiedliwości nie wykraczają poza rozwiązania obowiązujące w innych krajach UE i nie ma powodu zarzucać Polsce łamania praworządności – dodał.
Jarosław Sellin odniósł się także do kwestii pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która zgodnie z reformą sądownictwa ma po 3 lipca przejść w stan spoczynku. Jak podkreślał, sędziowie SN mieli możliwość złożenia deklaracji, że mimo wszystko chcą orzekać, jednak Małgorzata Gersdorf tego nie zrobiła. Jego zdaniem był to manifest polityczny.
– Kwestia wieku emerytalnego rzeczywiście była przez przedstawicieli krajów UE „dopytywana” i nasza delegacja wytłumaczyła, że jest to zupełnie normalne rozwiązanie i nie odbiega od tego, jaki jest wiek emerytalny wszystkich polskich obywateli – przekonywał wiceminister kultury.
– Reforma wymiaru sprawiedliwości nie wisi na jednym człowieku. To naprawdę był skandal, że sędziowie uczestniczyli w protestach politycznych i ustalali taktykę działania za zamkniętymi drzwiami z innymi politykami. Niestety to były „przypadłości” działania prezes Gersdorf – zaznaczył.
Do poparcia wniosku Komisji dotyczącego zagrożenia dla praworządności w Polsce potrzeba zgody 22 krajów, innymi słowy sześć państw musiałoby się sprzeciwić, by wniosek upadł. Polska nie brałaby udziału w takim głosowaniu.