Decyzja o zestrzeleniu rosyjskich dronów była słuszna – stwierdzili zgodnie na antenie Radia Gdańsk politycy Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego.
W nocy z 9 na 10 września polską przestrzeń powietrzną naruszyło prawie 20 dronów. Jarosław Sellin z PiS uważa, że decyzja o ich zestrzeleniu była słuszna.
– Już od czterech lat mamy wojnę hybrydową, którą nam Rosja wypowiedziała we współpracy z Białorusią – czyli atak na polską granicę, który cały czas trwa. Dziesiątego września byliśmy już na pograniczu przejścia z wojny hybrydowej na wojnę kinetyczną i trzeba było na to reagować – podkreślał.
REAKCJA BYŁA ADEKWATNA
– Ta reakcja państwa polskiego była adekwatna i pokazała też, że w żaden sposób nie pozwolimy na to, żeby nasz przeciwnik eskalował – mówił Patryk Gabriel z PO.
CHCIELI POZNAĆ NASZĄ REAKCJĘ – NO TO POZNALI
– Musi być podjęta decyzja o tym, że możemy się bronić, a bronić możemy się właśnie tylko w ten sposób. Decyzja o zestrzeleniu tych dronów, które leciały, była oczywiście właściwa – niezależnie od tego, jaka później się okazała sytuacja. To rzeczywiście były tylko wabiki. Chcieli sprawdzić naszą reakcję – no to poznali – dodał Artur Dziambor z PSL.