W piątek, 15 listopada przed komisją śledczą do spraw Pegasusa zeznawał Jarosław Kaczyński. W audycji „Strefa Politycznie Kontrolowana” Agnieszka Michajłow poprosiła o ocenę jego zachowania Wioletę Tomczak (Trzecia Droga), Jarosława Sellina (Prawo i Sprawiedliwość), Ryszarda Świlskiego (Koalicja Obywatelska) i Krzysztofa Szymańskiego (Konfederacja). Wysłuchaj nagrania audycji
Ryszard Świlski nie krył niechętnego stosunku do Kaczyńskiego. – Kiedy mówimy o panu pośle Jarosławie Kaczyńskim, widziałem człowieka cynicznie nastawionego do rzeczywistości, który nie ma ochoty odpowiadać na żadne pytanie. Przypominam, że to komisja śledcza i obowiązkiem tego, kto stawi się przed nią, jest udzielanie odpowiedzi. To trochę satrapa, który pokazuje, że jeśli coś chce, to musi być mu dane, a jeżeli czegoś nie chce, obraża się na cały świat i wykręca głowę w drugą stronę. Myślę, że wszyscy widzieli, jak potraktował jednego z posłów, mówiąc, że musi zniżyć się, przejść na niższy poziom w tej rozmowie; to absolutnie przykre, ale, niestety, świadczy o klasie politycznej – twierdził.
Jarosław Sellin bronił natomiast prezesa Prawa i Sprawiedliwości. – Przesłuchanie trwało siedem czy nawet osiem godzin, pan prezes Kaczyński stawił się na jego całość i odpowiedział na wszystkie pytania, ale po prostu powiedział też prawdę, bolesną dla wszystkich, którzy tę komisję skonstruowali: że one są zasłoną dymną po to, żeby pokazać nieczynność tego rządu, jeśli chodzi o realizowanie elementarnych interesów Polski, bo 100 obietnic na 100 dni nie zostało wypełnione. Nastąpiło podwyższenie cen żywności poprzez likwidację zerowego VAT-u, a od połowy roku również podwyższenie cen energii i wpuszczenie ich na wolny rynek. Nie spełniono też takich podstawowych obietnic, jak składka zdrowotna czy kwota wolna od podatku do 50 tysięcy złotych – wskazywał Sellin.