Prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej dziś drodze, czyli wszczęciu procedury w trybie prezydenckim z wyłączny stanowiskiem prokuratora generalnego. Aby zostało to przeprowadzone w 100 proc. zgodnie z prawem, by nikt nie mógł tego kwestionować - przekonywała w Radiu ZET Małgorzata Paprocka. Zdaniem ministry w Kancelarii Prezydenta, gdyby Andrzej Duda ponownie dokonał wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika aktu łaski, to dokument ten "nie byłby respektowany".
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, prawomocnie skazani za nadużycia władzy w związku z aferą gruntową, wciąż przebywają w areszcie. Andrzej Duda wszczął wobec nich procedurę ułaskawieniową na podstawie Kpk, która nie skutkuje automatycznym zwolnieniem z odbywania kary.
Teraz ruch jest po stronie prokuratura generalnego, który - zdaniem prezydenta oraz PiS - powinien zawiesić wykonywanie kary wobec byłych posłów oraz zwolnić ich z aresztu. Kamiński i Wąsik są przez środowisko poprzedniej ekipy rządzącej uznawani za "więźniów politycznych".
Kamiński i Wąsik nie mogli liczyć na drugi akt łaski Dudy?
Sprawa ta była jednym z tematów najnowszego odcinka "7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET". Frazę o "więźniach politycznych" powtórzył poseł PiS Jarosław Sellin, który przekonywał, że ułaskawienie prezydenta z 2015 roku "jest wiążące". - W reżimie Tuska można do więzienia wsadzić posłów z immunitetami, które zostały potwierdzone orzeczeniami właściwej izby Sądu Najwyższego - powiedział.
O komentarz została również poproszona ministra w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Ona także podkreśliła, że "ułaskawienie z 2015 roku jest w mocy", a w przypadku prawomocnego wyroku "cała procedura jest uregulowana Kodeksem postępowania karnego".
- Jestem głęboko przekonana, że w momencie, w którym zostałby wydany akt łaski na podstawie art. 139. Konstytucji, bez przeprowadzenia tej procedury, którą wybrałby prezydent, to ten akt nie byłby respektowany - stwierdziła.
Prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej dziś drodze, czyli wszczęciu procedury w trybie prezydenckim z wyłączny stanowiskiem prokuratora generalnego. Aby zostało to przeprowadzone w 100 proc. zgodnie z obowiązującym od 1997 roku prawem. By ani politycy, ani sądy, ani doktryna nie mogły tego kwestionować
- Małgorzata Paprocka
Paprocka zastanawiała się też, co "stoi na przeszkodzie", by minister sprawiedliwości Adam Bodnar (będący jednocześnie prokuratorem generalnym) "do czasu przygotowania wniosku kodeksowego nie zastosował możliwości zwolnienia panów Kamińskiego i Wąsika z aresztu".
W sprawie wypowiedział się także senator KO Grzegorz Schetyna, który - jak sam przyznał - "zna Mariusza Kamińskiego od 40 lat". - Z jednej strony widzę niezdecydowanie prezydenta Dudy, z drugiej widzę wypowiedź prezesa Kaczyńskiego, który atakuje prezydenta, że ten nie podejmuje decyzji. Mam wrażenie, że to jakiś element gry politycznej - ocenił.