Jest przełom w sprawie remontu mostu w Tczewie. Po decyzji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków remont nagle wstrzymano. Teraz, po ponad trzech latach i interwencji wiceministra kultury i dziedzictwa narodowego Jarosława Sellina, konserwator łagodzi swoje stanowisko, więc starostwo przygotowuje się do wznowienia przetargu.
Remont zabytkowego mostu w Tczewie rozpoczął się 2014 roku po tym, jak dwa lata wcześniej przeprawa została zamknięta dla ruchu kołowego. We wrześniu 2019 roku prace nagle wstrzymała decyzja Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który dopatrzył się nieodpowiedniego traktowania zabytkowych przęseł ESTB. Od tego czasu prace przy moście stoją w miejscu, bo problemy z wyeksponowaniem i odpowiednim zagospodarowaniem przęseł nie zostały rozwiązane.
Wszystko wskazuje na to, że remont jednak wróci na swoje tory, bo w Ministerstwie Kultury odbyło się spotkanie wszystkich zainteresowanych remontem stron i zapadły wiążące deklaracje co do przyszłości mostu.
Remont mostu jest olbrzymim obciążeniem finansowym, daleko wybiegającym poza budżetowe możliwości starostwa, dlatego remont ma być prowadzony z wykorzystaniem środków z Polskiego Ładu.
Na zakończenie remontu czekają mieszkańcy, ale również sama gmina, która od lat boryka się z samymi problemami w związku z przedłużającym się remontem.
Po zakończeniu remontu przeprawa samochodowa ma zostać wznowiona, a w przyczółku mostu od strony Tczewa swoją placówkę będzie miało Muzeum II Wojny Światowej. Oczywiście kiedy zakończy się remont, który i tak trwa już dłużej niż jego budowa w 1850 roku.