30.06.2021 Sellin odpowiada Sikorskiemu w sprawie reparacji: Do Polski trafiło 1 proc. odszkodowań niemieckich po II wojnie światowej

wpolityceZ odszkodowań, które Niemcy wypłacili po II wojnie światowej, w związku ze zniszczeniami spowodowanymi na całym świecie, do Polski trafiło mniej więcej 1 proc. A skala zniszczeń dokonanych przez Niemców w Polsce była nieporównywalna z żadnym innym krajem – ocenił w środę wiceminister kultury Jarosław Sellin.

Artykuł Sikorskiego
Podczas rozmowy w Polskim Radiu 24 pytany był o fragment tekstu b. szefa MSZ, europosła Radosława Sikorskiego w „Polityce”, gdzie – jak wskazano - napisał, że polska prawica nie przyjmuje do wiadomości, że Niemcy stracili na naszą rzecz 20 proc. swojego terytorium.

Myślę, że to nie jest kwestia tego co sądzi prawica czy lewica w Polsce, tylko co sądzą patrioci polscy o tym, co nas spotkało w XX w. wskutek agresji dwóch totalitarnych państw przeciwko nam – nazistowskich Niemiec i sowieckiej Rosji. I myślę, że z punktu widzenia każdego patrioty polskiego jest oczywiste, że spotkała nas straszliwa krzywda, hekatomba, która w tysiącletnich naszych dziejach nie miała miejsca w takiej skali, jeśli chodzi o liczbę ofiar osobowych i strat materialnych— powiedział sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.

Jak zaznaczył, nie mieliśmy też możności decydowania o własnym losie „po zakończeniu tej hekatomby, tylko dogadywano się ponad naszymi głowami, również co do kształtu nowych granic państwa polskiego, podporządkowanego Moskwie”.

I w takich kategoriach naprawdę nie należy na to patrzeć. Myśmy utracili potężne terytoria na wschodzie, które należały do niepodległego państwa polskiego, a przyznano nam inne terytoria w ramach swoiście rozumianej rekompensaty - na zachodzie i północy. Ale, autoryzowane przez naród polski, władze nie miały w tej sprawie nic do powiedzenia— podkreślił Sellin.

Sellin o szansach na uzyskanie reparacji
Pytany o kwestie możliwości uzyskania reparacji wojennych od Niemiec powiedział, że jego zdaniem „trzeba ten temat stawiać, pracować nad tym, żeby była właściwa i profesjonalnie opracowana dokumentacja - i jesteśmy tego coraz bliżej”.

Dopytywany był też ws. raportu o stratach Polski poniesionych w wyniku II wojny opracowywanego przez zespół pod przewodnictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka, który „mówił wczoraj, że raport jest gotowy i pytanie jest tylko o decyzję polityczną”.

No właśnie ta decyzja polityczna to jest położenie na agendzie rozmów dwustronnych polsko-niemieckich tego tematu. Nie wiem kiedy to nastąpi, uważam że nastąpić powinno— ocenił Sellin.

Dlatego, że jak się tak bilansuje wszystkie odszkodowania, które Niemcy wypłacili na całym świecie po II wojnie światowej w związku ze zniszczeniami, które spowodowali, to do Polski trafiło mniej więcej 1 proc. tych odszkodowań. A proszę wybaczyć, ale skala zniszczeń dokonanych przez Niemców w Polsce była nieporównywalna z żadnym innym krajem, jeśli chodzi o proporcje ludności, jeśli chodzi o proporcje dóbr materialnych— powiedział.

Wskazał też na fakt, że Polska zrzekła się w pewnym momencie tych odszkodowań „wskutek nacisku Moskwy”.

To też nie była suwerenna decyzja państwa polskiego, autoryzowanego przez naród w demokratycznych wyborach, tylko reżimu, który był na pasku Moskwy, podporządkowany Moskwie i wykonywał spolegliwie jej polecenia. I ta sprawa - w związku z tym - też nie jest załatwiona– zauważył Sellin.

I to, że Związek Sowiecki jednak jakieś odszkodowania otrzymywał i ok. 10 proc. tych odszkodowań przypadających Związkowi Sowieckiemu miało przypaść PRL-owi i to też nie zostało zrealizowane - tym razem przez Sowietów - to też jest fakt historycznie znany. W związku z tym temat nie jest rozwiązany. Temat prędzej czy później na agendę polityczną będzie musiał wrócić— powiedział.

„Temat reparacji na pewno nie zniknie”
Pytany czy Polska „obawia się i tak już trudnych rozmów z kanclerz Angelą Merkel na ten temat” podkreślił, że „my się niczego nie boimy”.

Od 2015 roku jest przy władzy w Polsce ekipa, która potrafi właściwie odczytać interesy narodowe Polski i Polaków, bić się o nasze interesy i nie jest zainteresowana przede wszystkim tym, żeby mieć dobrą prasę i być poklepywana po plecach, bo jest spolegliwa albo - tak jak było w czasie naszych poprzedników - postanawia płynąć w głównym nurcie, czyli dostosowywać się do wielkich tego świata - tylko potrafimy się o swoje upominać— podkreślił Sellin.

W związku z tym ten temat na pewno nie zniknie, tak jak wiele innych spraw, o które się dopominamy, również w relacjach bilateralnych z innymi krajami i bez obaw będziemy te kwestie stawiać. Oczywiście Niemcy są dzisiaj najpotężniejszym krajem w Europie, w Unii Europejskiej, ale to nie znaczy, że można w takim razie przymykać oko na to, że jakiś problem historycznych zaszłości między nami nie został rozwiązany— dodał.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search