- Jednym z pierwszych wyłomów w realizacji celu umowy okrągłostołowej był rząd Jana Olszewskiego, pierwszy, powołany w wyniku wolnych i w pełni demokratycznych wyborów - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Gdy postanowił podjąć pewne rozliczenie historii, lustrację, wzbudziło to taki popłoch dużej części elit III RP, że został słynną "nocną zmianą" obalony - dodał.
4 czerwca 1992 roku w Polsce upadł rząd Jana Olszewskiego. - Rząd Jana Olszewskiego to była pierwsza próba zerwania umowy okrągłostołowej, która miała oznaczać, że pewna część elit posolidarnościowych, raczej o lewicowej wrażliwości, będzie rządzić Polską razem z częścią elit postkomunistycznych, może nawet na wieki. Tak się umówili, tak postanowili to realizować - mówił w rozmowie z Programem 1 Polskiego Radia wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Jarosław Sellin.
"Postanowiono brutalnie zatrzymać ten proces"
- Pierwszymi wyłomami w realizacji tego celu była porażka Tadeusza Mazowieckiego z Lechem Wałęsą w wyborach prezydenckich - Lech Wałęsa dosyć szybko, mimo, że pewne nadzieje z nim wówczas wiązaliśmy, przeszedł na drugą stronę - i właśnie rząd Jana Olszewskiego - pierwszy, powołany w wyniku wolnych i w pełni demokratycznych wyborów parlamentarnych w Polsce - dodał polityk.
Rozmówca Polskiego Radia przypomniał, że "Polska, wskutek tej umowy okrągłostołowej, najpóźniej zorganizowała u siebie w pełni wolne wybory parlamentarne, mimo, iż kilka lat wcześniej była traktowana jako państwo, które jest w awangardzie obalania komunizmu". - Po pół roku, gdy również do tej kwestii rząd Jana Olszewskiego postanowił się odnieść, podjąć pewne rozliczenie historii, lustrację - jeszcze nie dekomunizacja, ale przynajmniej lustracja - wzbudziło to taki popłoch dużej części elit III RP, że został słynną "nocną zmianą" obalony - ocenił gość "Sygnałów dnia".
- Rzeczywiście, musieliśmy czekać solidnych parę lat na powstanie rządu AWS w bardzo trudnej koalicji z Unią Wolności i powstanie pierwsza instytucja zajmująca się polityką historyczną, polityką pamięci w Polsce, w 1999 roku, czyli IPN, którego zadaniem, również do dziś, jest (...) rozliczanie okresu PRL, udostępnianie dokumentów wytworzonych w PRL przez tajne służby i to się cały czas dzieje. Wtedy [w 1992] postanowiono brutalnie zatrzymać ten proces, bojąc się prawdy, o dużej części elit III RP - wskazał Jarosław Sellin.