Liderzy Zjednoczonej Prawicy ogłosili, że wyrażają wolę zawarcia nowego porozumienia programowego na lata 2021-23. Czy to oznacza koniec turbulencji w obozie rządzącym? Jak Solidarna Polska i opozycja zagłosują w sprawie Funduszu Odbudowy? O tym w "Śniadaniu Polityków w Radiu Gdańsk" Krzysztof Świątek rozmawiał z Jarosławem Sellinem (Prawo i Sprawiedliwość), Tadeuszem Aziewiczem (Koalicja Obywatelska), Karolem Rabendą (Porozumienie) i Beatą Maciejewską (Lewica).
- Na czele Zjednoczonej Prawicy stoją racjonalni politycy, którzy wiedzą, że tylko w tej formule możemy wygrywać wybory i uczyniliśmy to siedem razy z rzędu w ostatnich siedmiu latach. Ta racjonalność buduje nadzieję, że będziemy współpracować dalej, że ta współpraca będzie do końca kadencji. Na to się umawiamy. Będziemy pracować nad nowym porozumieniem programowym. Ono się będzie opierać na programie "Polskiego Nowego Ładu". Prawdopodobnie w sprawie Funduszu Odbudowy i jego ratyfikacji pozostanie rozbieżność z Solidarną Polską - mam nadzieję, że tak nie będzie, ale pewności nie mam. Natomiast jestem przekonany, że w tym głosowaniu uzyskamy większość w parlamencie, bo takie są sygnały ze środowisk opozycyjnych - powiedział Jarosław Sellin.
- Komunikat Zjednoczonej Prawicy specjalnie mnie nie zaskakuje. Ja się realnie z tym liczyłem. Rozumiem racjonalność, o której mówił poseł Sellin, ponieważ rozpad Zjednoczonej Prawicy bardzo mocno uderzyłby w interesy wszystkich uczestników tego projektu. Mam tu na myśli spółki Skarbu Państwa, rodziny, znajomych, którzy są beneficjentami władzy politycznej nad tymi spółkami. Fundusz Odbudowy jest wielką szansą przy założeniu, że tymi pieniędzmi nie będzie zarządzał minister Gróbarczyk, który jest takim Midasem, tylko odwrotnie. My chcemy tych pieniędzy, ja chcę zagłosować i pewnie zagłosuję za Funduszem Odbudowy. Natomiast chcielibyśmy uzyskać pewność, że te pieniądze nie będą wydatkowane w oparciu o kryteria polityczne, tylko merytoryczne - skomentował Tadeusz Aziewicz.
- Przedstawiciel rządzącej koalicji wspomniał, że Solidarna Polska prawdopodobnie nie zagłosuje za tym bardzo ważnym planem. Zatem okazuje się, że jeden z naczelnych koalicjantów, który wczoraj potwierdził, że chce dalej współpracować, nie podpisze się i nie poprze swojej własnej koalicji w kwestii 250 miliardów złotych dla Polaków. Lewica jest opozycją wobec nieporadnych i nieskonsolidowanych rządów Zjednoczonej Prawicy i żądamy tego, by te fundusze były kontrolowane, by 1/3 z nich była kontrolowane przez samorządy i żeby były skierowane tam, gdzie są najbardziej potrzebne - stwierdziła Beata Maciejewska.
- Jeśli chodzi o Fundusz Odbudowy, najważniejszą kwestią, o którą zabiegał Jarosław Gowin, to żeby to był program Zjednoczonej Prawicy, a nie Prawa i Sprawiedliwości. Jeśli chodzi o samo poparcie, to nie wyobrażam sobie, żeby posłowie Porozumienia głosowali przeciw. Jeśli chodzi o cele polityczne Jarosława Gowina, to pewności nie mamy, chociaż ta deklaracja wskazuje, że na najbliższy czas plany jakiegoś alternatywnego czy technicznego rządu, razem z Gowinem, Lewicą, Platformą i tak dalej, nie zrealizują się. Ale to też chyba nie jest jakieś duże wydarzenie, bo każdy, kto śledzi obecną scenę polityczną i podział głosów, wie, że taka układanka byłaby niemożliwa - ocenił Karol Rabenda.