Wszystko, co rząd proponuje, co jest dobre dla ludzi, jest w Senacie hamowane, powstrzymywane, blokowane – powiedział wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
Jarosław Sellin był gościem Radia Gdańsk. Był on pytany m.in. jak, jego zdaniem, w Senacie procedowane będą przepisy dotyczące dodatku solidarnościowego i bonu turystycznego.
„Nasze doświadczenia z ostatniego pół roku z Senatem opanowanym przez Platformę Obywatelską przede wszystkim jest negatywne. To znaczy, wszystko, co proponujemy, wszystko, co rząd proponuje, co jest dobre dla ludzi, jest tam hamowane, powstrzymywane, blokowane” – powiedział Sellin.
Poproszony o komentarz do trwającej kampanii przed wyborami prezydenckimi, Sellin stwierdził, że oponenci PiS „mówią: co zostało dane, nie będzie zabrane”.
„Ale ja w to nie wierzę. Mamy możliwość sprawdzenia tego. Otóż zdobyli kawałek władzy w Senacie: niewielką większością, ale kontrolują Senat i proszę zobaczyć – my chcieliśmy wprowadzić 13 emeryturę, wprowadziliśmy, ale z jakimi przeszkodami, z jakim oporem w Senacie to się odbywało” – powiedział.
„Tam gdzie oni zdobywają władzę, to rzeczy dobre dla ludzi, które my realizujemy, będą likwidowane, będą hamowane” – uznał.
„Jak jest tylko jest możliwość, jakiś kawałek władzy zdobytej, którą można coś zablokować, to się blokuje, więc proponuję jednak Polakom, opinii publicznej, zwrócić na to uwagę, że co innego słowa, a co innego realne działania” – powiedział Sellin.
Wiceszef MKiDN zapytany został też czy na możliwym spotkaniu prezydentów Polski i Stanów Zjednoczonych, jeśli do niego dojdzie w najbliższych dniach, mogą zapaść jakieś ważne decyzje dotyczące bezpieczeństwa naszego kraju.
„Relacje polsko-amerykańskie w czasie prezydentury Andrzej Dudy są chyba najlepsze w historii, przynajmniej ostatnich stu lat” – powiedział Sellin.
Dodał, że załatwiona została sprawa najważniejsza „czyli wzmocnienie wschodniej flanki NATO i obecność żołnierzy amerykańskich i nie tylko amerykańskich w Polsce”.
„To oznacza podwyższenie na bardzo wysoki poziom naszego bezpieczeństwa, bo każdy, kto nawet teoretycznie pomyślałby o jakimś ataku na Polskę, będzie musiał od kilku lat wiedzieć, że już w pierwszych sekundach będzie musiał atakować żołnierzy amerykańskich, a myślę, że każdy 50 razy się zastanowi, czy mu się to opłaca” – powiedział.
„Chcemy wzmacniać te relacje, chcemy wzmacniać te więzi polityczne, również militarne ze Stanami Zjednoczonymi. Tutaj akurat prezydent Andrzej Duda ma znakomite relacje z prezydentem Trumpem – one są intensywne, one są często telefoniczne. Ten kontakt jest bardzo intensywny, spotkań było wiele i niewykluczone, że jakieś kolejne spotkania mogą się odbyć albo konsultacje w sprawie jeszcze silniejszego wzmocnienia obecności wojsk amerykańskich w Polsce” – powiedział Sellin.
Gazeta „Politico” pisze w środę na swej stronie internetowej, że w najbliższych dniach może dojść do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Według dziennika Duda prawdopodobnie uda się do stolicy USA w przyszłym tygodniu. Według źródeł PAP, na poziomie roboczym propozycja spotkania prezydentów Dudy i Trumpa już do Polski dotarła. Szef gabinetu prezydenta RP Krzysztof Szczerski powiedział w środę Programie 3 PR, że jeżeli do oficjalnego zaproszenia dojdzie, będzie też taka wizyta i będzie to spotkanie.