"Myślę, że pan też byłby zainteresowany pewnością i wiedzą 100-procentową, że rzeczywiście wygrał ten senator, który powinien był wygrać" - tak wiceminister kultury Jarosław Sellin odpowiedział w Popołudniowej rozmowie w RMF FM na pytanie, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość domaga się ponownego przeliczenia głosów oddanych w wyborach do Senatu w sześciu okręgach. Na uwagę Marcina Zaborskiego, że np. w okręgu nr 2, gdzie różnica w liczbie głosów zdobytych przez kandydatów PiS i Koalicji Obywatelskiej wyniosła jedynie nieco ponad 1000, ale tam partia Jarosława Kaczyńskiego nie domaga się ponownego przeliczenia głosów, bowiem wygrał jej kandydat, Sellin odpowiedział wprost: "Sprawdzamy tam, gdzie mamy ochotę sprawdzać".
Równocześnie wiceminister kultury przyznał, że "głosów nieważnych jest wyjątkowo mało - i bardzo mnie to cieszy".
Sellin o rozmowach Schetyny w Radzie Europy: Bezczelne donoszenie na Polskę
W internetowej części rozmowy Jarosław Sellin zadeklarował również, że "nie ma nic przeciwko temu", by ewentualnemu powtórnemu przeliczaniu głosów oddanych w wyborach parlamentarnych towarzyszyli obserwatorzy OBWE.
Jak podkreślił: "Polska demokracja jest demokracją dojrzałą, procedury są dobre, ale zawsze też można z tego prawa (...) skargi wyborczej skorzystać".
"Jeżeli ktoś z zagranicy chce to obserwować - bardzo proszę" - stwierdził.
Polityk PiS odniósł się także do dzisiejszej wizyty Grzegorza Schetyny w Strasburgu, gdzie lider PO rozmawiał z przedstawicielami Rady Europy o wynikach wyborów w Polsce. Sellin nazwał działanie Schetyny "bezczelnym donoszeniem na Polskę".
"Bezczelność polega na tym, że on powiedział tam coś o PiS-owskich nominatach. On kwestionuje prawomocność funkcjonowania istotnych części, instytucji państwa polskiego jak na przykład Sąd Najwyższy i konkretne jego izby" - mówił wiceminister kultury.
"Ja to nazywam donoszeniem na Polskę: że Polska jest źle zorganizowanym państwem" - stwierdził.
Sellin o tym, jak rząd uhonoruje Nobla Olgi Tokarczuk: "Jak będzie okazja, to na pewno kwiatami i gratulacjami"
"Myślę, że do takiego spotkania może dojść" - tak natomiast Jarosław Sellin odpowiedział na pytanie o to, czy wicepremier i minister kultury Piotr Gliński zaprosił na spotkanie świeżo upieczoną noblistkę Olgę Tokarczuk.
Dopytywany przyznał, że nie wie, czy takie zaproszenie zostało już wystosowane.
"Ale myślę, że do takiego spotkania może dojść. Byłaby to, jak sądzę, interesująca rozmowa, również na temat promocji polskiej kultury, polskiej literatury w świecie - bo przecież mocno się przyczyniliśmy do rozpowszechnienia dzieł literackich Olgi Tokarczuk: choćby poprzez pomoc w finansowaniu tłumaczeń jej książek na różne języki światowe" - zaznaczył wiceminister kultury.
Na pytanie Marcina Zaborskiego, w jaki sposób rząd uhonoruje przyznanie pisarce literackiego Nobla, odparł zaś: "Myślę, że jak będzie jakaś okazja do spotkania, to na pewno kwiatami i gratulacjami".
Dopytywany natomiast, czy Olga Tokarczuk mogłaby otrzymać jakieś odznaczenie państwowe, Jarosław Sellin stwierdził: "Myślę, że to jest możliwe (...), że to jest do rozważenia".