- Super User
- 2018-2021
- Odsłony: 450
21.01.2024 dr J. Sellin: Rząd PiS dawał szansę na rozwój kultury POLSKIEJ
Prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej dziś drodze, czyli wszczęciu procedury w trybie prezydenckim z wyłączny stanowiskiem prokuratora generalnego. Aby zostało to przeprowadzone w 100 proc. zgodnie z prawem, by nikt nie mógł tego kwestionować - przekonywała w Radiu ZET Małgorzata Paprocka. Zdaniem ministry w Kancelarii Prezydenta, gdyby Andrzej Duda ponownie dokonał wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika aktu łaski, to dokument ten "nie byłby respektowany".
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, prawomocnie skazani za nadużycia władzy w związku z aferą gruntową, wciąż przebywają w areszcie. Andrzej Duda wszczął wobec nich procedurę ułaskawieniową na podstawie Kpk, która nie skutkuje automatycznym zwolnieniem z odbywania kary.
Teraz ruch jest po stronie prokuratura generalnego, który - zdaniem prezydenta oraz PiS - powinien zawiesić wykonywanie kary wobec byłych posłów oraz zwolnić ich z aresztu. Kamiński i Wąsik są przez środowisko poprzedniej ekipy rządzącej uznawani za "więźniów politycznych".
Kamiński i Wąsik nie mogli liczyć na drugi akt łaski Dudy?
Sprawa ta była jednym z tematów najnowszego odcinka "7. Dnia Tygodnia w Radiu ZET". Frazę o "więźniach politycznych" powtórzył poseł PiS Jarosław Sellin, który przekonywał, że ułaskawienie prezydenta z 2015 roku "jest wiążące". - W reżimie Tuska można do więzienia wsadzić posłów z immunitetami, które zostały potwierdzone orzeczeniami właściwej izby Sądu Najwyższego - powiedział.
O komentarz została również poproszona ministra w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka. Ona także podkreśliła, że "ułaskawienie z 2015 roku jest w mocy", a w przypadku prawomocnego wyroku "cała procedura jest uregulowana Kodeksem postępowania karnego".
- Jestem głęboko przekonana, że w momencie, w którym zostałby wydany akt łaski na podstawie art. 139. Konstytucji, bez przeprowadzenia tej procedury, którą wybrałby prezydent, to ten akt nie byłby respektowany - stwierdziła.
Prezydent zdecydował o najkrótszej możliwej dziś drodze, czyli wszczęciu procedury w trybie prezydenckim z wyłączny stanowiskiem prokuratora generalnego. Aby zostało to przeprowadzone w 100 proc. zgodnie z obowiązującym od 1997 roku prawem. By ani politycy, ani sądy, ani doktryna nie mogły tego kwestionować
- Małgorzata Paprocka
Paprocka zastanawiała się też, co "stoi na przeszkodzie", by minister sprawiedliwości Adam Bodnar (będący jednocześnie prokuratorem generalnym) "do czasu przygotowania wniosku kodeksowego nie zastosował możliwości zwolnienia panów Kamińskiego i Wąsika z aresztu".
W sprawie wypowiedział się także senator KO Grzegorz Schetyna, który - jak sam przyznał - "zna Mariusza Kamińskiego od 40 lat". - Z jednej strony widzę niezdecydowanie prezydenta Dudy, z drugiej widzę wypowiedź prezesa Kaczyńskiego, który atakuje prezydenta, że ten nie podejmuje decyzji. Mam wrażenie, że to jakiś element gry politycznej - ocenił.
Jarosław Sellin w "Poranku Radia Wnet":Posłowie Wąsik i Kamiński nie jedzą w ramach protestu już 10 dni. Minister Bodnar opóźnia ich uwolnienie bo się mści za ściganie przez nich korupcji w szeregach PO.
- Marszałek będzie się tłumaczył przed prokuraturą, wniosek ws. złamania prawa już wczoraj złożyliśmy. Tam jest paragraf, który grozi mu więzieniem od 2 do 10 lat - powiedział w "Porannej rozmowie Gazeta.pl Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości. W ten sposób odniósł się do sprawy aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Sellin: Hołowni grozi od 2 do 10 lat więzienia, bo możliwe, że popełnił przestępstwo
Jarosław Sellin został zapytany również o to, czy ma żal do Andrzeja Dudy za to, że nie korzysta z prawa łaski. - Czytam wypowiedzi pana prezydenta i jego urzędników. Wiem, że w sytuacji granicznej pan prezydent zachowa się właściwie i do tragedii nie dopuści - podkreślił poseł PiS i odniósł się do protestu głodowego, który Mariusz Kamiński prowadzi w więzieniu. - Wiadomo, że całe życie jest wojownikiem o dobre życie i jedyny instrument walki o sprawiedliwość, jaki mu pozostał, to ten strajk głodowy. Więc on z tego nie zrezygnuje - powiedział. Jak dodał, Kamiński może chodzić w swoich ubraniach, ma leki i może palić papierosy, bo "ma pewną słabość". - Ma też dostarczane zgrzewki wody, nie musi korzystać z wody z kranu - zaznaczył.
Polityk PiS mówił też o Szymonie Hołowni. - Marszałek będzie się tłumaczył przed prokuraturą, wniosek ws. złamania prawa już wczoraj złożyliśmy. Tam jest paragraf, który grozi mu więzieniem od 2 do 10 lat - stwierdził Jarosław Sellin, mówiąc dalej o sprawie aresztowania Wąsika i Kamińskiego.
Goście Beaty Michniewicz rozmawiali m.in o zaplanowanym na poniedziałek spotkaniu premiera z prezydentem i kwestiach związanych z bezpieczeństwem kraju. W audycji uczestniczyli: Paweł Kowal (Koalicja Obywatelska), Adam Orliński (Polskie Stronnictwo Ludowe), Jarosław Sellin (PiS), Michał Wawer (Konfederacja), prof. Andrzej Zybertowicz (Kancelaria Prezydenta), Anna Maria Żukowska (Nowa Lewica).
Premier Donald Tusk poinformował, że w poniedziałek o 11.00 spotka się z prezydentem Andrzejem Dudą. Podczas wywiadu dla TVP, TVN i Polsatu, szef rządu przekazał, że spotkanie będzie dotyczyć między innymi jego najbliższej wizyty na Ukrainę. - Udam się do pana prezydenta między innymi, żeby rozmawiać o szczegółach i o charakterze mojej misji - powiedział Donald Tusk nawiązując do zbliżającej się wizyty w Kijowie. - Dla nas obu - pan prezydent był w to też bardzo zaangażowany - sytuacja w Ukrainie i na froncie to jest kwestia absolutnie numer jeden ze względu na polskie bezpieczeństwo - podkreślił premier.
"Zgoda ponad podziałami"
Do zaplanowanego na poniedziałek spotkania premiera z prezydentem odnieśli się goście Śniadania w Trójce. Jak wskazał Michał Wawer z Konfederacji, "wszyscy Polacy liczą, że polityka zagraniczna będzie przedmiotem zgody ponad podziałami". - Interesy wszystkich partii w kwestii bezpieczeństwa Polski, zagrożenia ze strony Rosji są interesami zbieżnymi i przynajmniej w tych sprawach powinien być ten jeden wspólny mianownik. Wspólne działanie ze strony prezydenta i premiera to bardzo dobry sygnał - ocenił.
Paweł Kowal podkreślił, że "patrząc z lotu ptaka nie ma dziś ważniejszej sprawy dla polskiego bezpieczeństwa niż to, żeby Rosja z wojny musiała się wycofać i żeby jej nie wygrała".
Polityka bezpieczeństwa Polski
Andrzej Zybertowicz wskazał natomiast, że "w pałacu prezydenckim i w BBN panuje stanowisko, że to minimum, w którym potrzebny jest konsensus między prezydentem a rządzącą ekipą, to jest polityka bezpieczeństwa Polski". - Uważam jednak, że współpraca premiera z prezydentem rysuje się źle - dodał.
Poseł PiS Jarosław Sellin powiedział, że "zgoda co do bezpieczeństwa na pewno jest pożądana, czy możliwa - nie wiem". - Żeby prowadzić dobrą politykę zagraniczną i dobrą politykę bezpieczeństwa, musi być stabilne państwo wewnętrznie. Tymczasem ten rząd działa w ten sposób, że ta łódź, którą jest państwo polskie jest strasznie rozhuśtana i bliska wywrotki - ocenił.
"Dobry prognostyk"
Anna-Maria Żukowska podkreśliła z kolei, że "zgodę, co do polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Polski jakoś udawało się uzyskać przez szereg lat, mimo że byliśmy po absolutnie przeciwnych stronach sporu politycznego w Polsce". - Głosowaliśmy wspólnie nad ustawą o obronie ojczyzny. W sytuacji absolutnego zagrożenia, a jesteśmy nadal w sytuacji zagrożenia - jesteśmy państwem frontowym - ta zgoda jest i będzie, bo musi być. Dobra relacja rządu z prezydentem musi funkcjonować dla dobra nas wszystkich - wskazała.
Adam Orliński (PSL) ocenił spotkanie prezydenta z premierem jako "dobry prognostyk". - Ono jest potrzebne, nawet bym powiedział niezbędne z punktu widzenia sytuacji, która dzieje się na arenie międzynarodowej - dodał.