Myślę, że aferę w Warszawie nie tylko trzeba wyjaśnić, ale trzeba też naprawić krzywdy, żeby ludzie mieli poczucie, że państwo nie jest bezsilne i że może krzywdy realnie ludziom wyrządzone naprawić —mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Sellin - sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Panie ministrze, ostatnie spięcia pomiędzy Kancelarią Prezydenta a Ministerstwem Obrony Narodowej, ukazały jak bardzo potrzebujemy zmian w Konstytucji. Widzi Pan obecnie możliwość podjęcia prac nad zmianami w Konstytucji?
Jarosław Sellin: Rozmowa o zmianach w Konstytucji jest czysto teoretyczna, nie ma obecnie warunków politycznych do przeprowadzenia jakichkolwiek zmiany w tym dokumencie. Do tego potrzebna jest opozycja, z którą można byłoby rozmawiać o rozpoczęciu prac nad takimi zmianami, niestety, nie jest to możliwe przy obecnej totalnej opozycji. Moim zdaniem obecna konstytucja ma wiele mankamentów, o których od lat mówi moje środowisko polityczne. Mam nadzieję, że w przyszłości pojawią się odpowiednie warunki do rozpoczęcia prac nad wprowadzeniem zmian w konstytucji, co pozwoliłoby na doprecyzowanie, gdzie jest władza wykonawcza w Polsce. Moglibyśmy zdecydować, czy chcemy iść bardziej w kierunku ustroju kanclerskiego czy prezydenckiego. Dzisiaj, nie jest to do końca jasne i budzi to niepotrzebne napięcia.
Prezydent podpisał powołanie komisji weryfikacyjnej, mającej wyjaśnić aferę reprywatyzacyjną w Warszawie.
Myślę, że aferę w Warszawie nie tylko trzeba wyjaśnić, ale trzeba też naprawić krzywdy, żeby ludzie mieli poczucie, że państwo nie jest bezsilne i że może krzywdy realnie ludziom wyrządzone naprawić. Trzeba zweryfikować nieprawnie podjęte decyzje w ramach afery reprywatyzacyjnej, do których dochodziło przez ostatnie lata w Warszawie pod rządami Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Dużo się ostatnio mówiło przy okazji ujawnienia instrukcji Marka Dekana do polskich dziennikarzy pracujących w koncernie Axel Ringier Spinger o ustawie mającej zapobiec koncentracji na polskim rynku medialnym obcego kapitału. A co z ustawą abonamentową?
Ustawa abonamentowa, która ma naprawić finansowanie mediów publicznych, jest w trakcie konsultacji międzyresortowych i społecznych. Zbieramy obecnie opinię na temat ustawy, którą zgłosiliśmy. Po zakończeniu konsultacji z pewnością niektóre propozycje zmian, które są w ramach konsultacji zaproponowane uwzględnimy, a niektórych pewnie nie uwzględnimy. I to już będzie ostateczny projekt, tak wygląda procedura legislacyjna. Chcemy, aby media publiczne od połowy roku, miały szanse lepszego zasilania ze środków publicznych. Dzisiaj w ponad 80 proc. zwłaszcza telewizja musi żyć z komercji, reklam, to jest odwrotna sytuacja niż w porządnych krajach europejskich, gdzie w 80 proc. media utrzymywane są ze środków publicznych, a tylko w kilkunastu proc. w ramach korekty ze środków reklamowych.
Program 500+ obchodził 1 kwietnia swoje 1. urodziny. Otworzyliście szampana?
Program 500+ jest niewątpliwie wielkim sukcesem. Doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy Polaków zaczyna rodzić się więcej, a Polska przestaje się wyludniać. Pierwsze zwiastuny są bardzo optymistyczne i pozwalają sądzić, że program rzeczywiście przynosić pożądane efekty. Cieszymy się również z dodatkowych efektów programu w sektorze gospodarczy. Wzrasta popyt wewnętrzny, na którym opiera się siła polskiej gospodarki i siła wzrostu gospodarczego w Polsce. Różne branże gospodarcze o kilkanaście proc. zwiększają swoją produkcję, zwiększają sprzedaż, właśnie dlatego, że polskie rodziny coraz więcej kupują, bo w końcu stać je na realizowanie własnych marzeń.
Czy jednak te świętowanie, nie odbywało się w troche gęstech atmosferze, na którą wpłynęły niekorzystne sondaże?
PiS cały czas liderem sondaży i nie widzę tutaj dużego pola do niepokoju. Myślę, że z m.in. właśnie z powody programu 500+ Polacy będą doceniać nasze osiągnięcia, a przecież to nie wszystko. Doprowadziliśmy do sytuacji, kiedy płaca minimalna musi wynosić 13 zł, spełniliśmy jedno z silniejszych oczekiwać społecznych i obniżyliśmy wiek emerytalny, który został podniesiony przez Platformę Obywatelską, która zaklinała się, że wiek emerytalny nie zostanie podniesiony, po czym to zrobiła. Ponadto odnotowujemy najniższe w historii wolnej Polski bezrobocie, to powoduje, że liczę na to, że Polacy docenią efekty naszej władzy.
Platforma Obywatelska niemal zrównuje się z Prawem i Sprawiedliwością w sondażach, czy to wieśi powrót do duopolu, z którym mieliśmy do czynienia przez ostatnie lata?
Myślę, że nie. Jest parę ugrupowań, które mają szansę wejścia do parlamentu, w którym mamy obecnie pięć 5 ugrupowań i takiego duopolu niema i długo nie będzie. Chcielibyśmy mieć wyrazistego lidera wśród ugrupowań opozycyjnych, tylko dobrze by było, gdyby to nie było środowisko, które samo siebie określa jako totalną opozycję. Wolałbym rywalizować z czołowym ugrupowaniem opozycji na rozwiązania programowe, a ja takiego programu w Platformie Obywatelskiej nie widzę, ich jedynym programem jest rywalizacji z Nowoczesną czy KOD, kto jest mocniejszym antypisem. Zauważmy, że od pół roku funkcjonuje gabinet cieni, a my nawet nie mamy możliwości konfrontowania się z programami tych ministrów, a ja chciałbym dyskutować z partią opozycyjną o programach. Tymczasem mamy totalną opozycję, która nawet jak powołała gabinet cieni, to nic Polakom nie jest wstanie zaproponować, a z pewnością część dziennikarzy, a co dopiero Polaków nie jest wstanie sobie przypomnieć, kto zasiada w tym gabinecie.