Wiceminister kultury Jarosław Sellin podkreślił, że Deklaracja Rzymska, której ma być podpisana w sobotę na szczycie UE w Rzymie, będzie negocjowana do ostatniej chwili. Jak zaznaczył premier Beata Szydło mówiła o czterech warunkach ze strony Polski w momencie, gdy treść deklaracji nie była pewna.
"Takie deklaracje wykuwają się do ostatniej chwili i moim zdaniem wykuwać się będą do jutra (soboty). Te postulaty, które pani premier - wydaje mi się, oczywiste - wnosi i wydaje mi się, że one są dobre dla Europy, powinny po prostu w tym dokumencie być" - powiedział Sellin w piątek w programie #RZECZoPolityce. "Pani premier wypowiadała się w tej sprawie w momentach, kiedy jeszcze ta deklaracja nie była pewna, a właściwie ona się dociera do ostatnich godzin" - dodał.
Szefowa polskiego rządu zapowiedziała, że nie przyjmie deklaracji, jeśli nie zostaną w niej zawarte polskie postulaty. Według Szydło dla Polski priorytetowe są cztery kwestie: podkreślenie unijnej jedności, zachowanie ścisłej współpracy z NATO, wzmocnienie roli parlamentów narodowych i obrona wspólnego rynku. Uroczyste podpisanie Deklaracji Rzymskiej ma nastąpić w sobotę w sali Horacjuszy i Kuracjuszy w pałacu na Kapitolu.
Wiceminister był również pytany o pociągnięcie do odpowiedzialności b. premiera Donalda Tuska w związku z katastrofą smoleńską. W poniedziałek do departamentu wojskowego Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie szefa MON Antoniego Macierewicza w sprawie podejrzenia zdrady dyplomatycznej ws. katastrofy smoleńskiej.
"(Tusk) powinien odpowiadać za to, co się działo po katastrofie smoleńskiej" - podkreślił. Jak dodał, chodzi o oddanie prawa do przeprowadzenia głównego śledztwa ws. katastrofy, w której zginęła 1/3 elity państwa polskiego takiemu państwu jak Rosja, "łącznie z dowodami materialnymi, przyjęcia niewłaściwej procedury prawnej w sprawie tego śledztwa". "To były straszliwe błędy, które owocują do dziś" - mówił wiceminister. Dopytywany, czy można uznać to za zdradę dyplomatyczną, Sellin odpowiedział, że "jest takie sformułowanie w Kodeksie karnym i z powodu tego zapisu w Kodeksie karnym są te zarzuty formułowane". "Więc innego sformułowane niż to, które jest w Kodeksie karnym, używać nie można" - zaznaczył.
Na pytanie dlaczego na spotkanie z premier Wielkiej Brytanii Theresą May pojechał Jarosław Kaczyński, a nie premier Szydło, Sellin podkreślił, że Kaczyński nie jest szeregowym posłem. "To jest lider partii rządzącej, tworzący zaplecze dla tego rządu, możliwość bezpiecznego działania tego rządu" - podkreślił. Według Sellina nie osłabia to pozycji premier.
"My tak na to nie patrzymy w naszym obozie politycznym, czy coś kogoś osłabia, czy nie osłabia. Wspólnie realizujemy po prostu wspólną agendę w interesie Polski, walczymy o polskie interesy i dzielimy role" - podkreślił wiceminister kultury.