Jesteśmy zadowoleni, bo osiągnęliśmy cel. A celem było poszerzenie wpływów w sejmikach. Mamy kilku marszałków województwa, a może będzie ich więcej. To zależy od rozmów koalicyjnych. Osiągnęliśmy rekordowy wynik na poziomie sejmików w historii polskich wyborów— powiedział Jarosław Sellin w rozmowie z Marcinem Fijołkiem na antenie poranka rozgłośni katolickich Siódma9.
Wygraliśmy czwarte wybory z rzędu, a Platforma przegrała czwarte wybory z rzędu— mówił wiceminister kultury.
Sellin podkreślał, że wynik wyborczy PiS oznacza zwycięstwo tej partii.
Widziałem polityczne wzmożenie prezydentów i marszałków. To nie jest dobre dla społeczności lokalnych. Nas interesuje rozwiązywanie konkretnych problemów. Nie ideologizowaliśmy tych wyborów— stwierdził.
Pytany o to, dlaczego PiS przed wyborami wypuścił spot nt. imigrantów, odpowiedział:
Celem było przypomnienie, że mamy zacietrzewionych, rozgrzanych politycznie prezydentów wielkich miast. Kilkunastu prezydentów miast związanych z PO podpisało deklarację, że wbrew polityce rządu chcą przyjmować imigrantów.
Gdy przypomniano mu, że zgodnie z danymi Eurostatu Polska przyjmuje imigrantów nie tylko z Ukrainy, powiedział:
Na pewno w Polsce jest problem miejsc pracy. Dzięki dobrej polityce gospodarczej Polska stała się rynkiem pracownika, a nie pracodawcy. Brakuje rąk do pracy
— stwierdził.
To są ludzi z kręgów kulturowych bliższych niż dalszych. Troszkę jest tych imigrantów z egzotycznych krajów, ale oni są imigrantami czasowymi na konkretne kontrakty. To inna sytuacja niż trwałe osiedlanie, jak mamy na Zachodzie— dodał.
Pytany o porażkę w dużych miastach, Sellin przypomniał, że PO po prostu utrzymała władzę w największych ośrodkach.
Nasi główni oponenci próbują narzucić narrację, że to oni wygrali wybory. Oni nic nie zdobyli, tylko utrzymali władzę w miastach, w których i tak mieli władzę. Ale faktem jest, że jesteśmy słabsi w wielkich miastach— stwierdził.
Zdaniem Sellina prof. Gersdorf nie jest już I Prezesem SN.
Sprawa stanowiska TSUE jest jeszcze niejasna. Możemy się też od tego odwołać. Sytuację mamy taką, że Małgorzata Gersdorf nie jest I Prezesem Sądu Najwyższego— mówił.
Na pewno chcemy utrzymać status państwa polskiego, że my akceptujemy legalne wyroki. Będziemy raczej starać się do tego dążyć, ale mamy jeszcze procedurę odwoławczą— stwierdził.
Dodał też, że nie podjęto jeszcze decyzji politycznej ws. ewentualnej nowelizacji ustawy o SN.
Decyzja polityczna w tej sprawie zapadnie. Ja jej jeszcze nie znam— powiedział.