- Uznaliśmy, że z tego akurat zapisu należy się wycofać, bo to spotkało się z kompletnym niezrozumieniem w świecie i z fałszywą interpretacją naszych intencji i intencji tej ustawy - powiedział w "Sygnałach dnia" wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin o nowelizacji ustawy o IPN.
- Nie wycofujemy się z walki o godność i honor i walki o prawdę historyczną. Ustawa dalej będzie temu służyć, tylko będziemy używać instrumentów prawno-cywilnych - podkreślił Jarosław Sellin i wyjaśnił, że chodzi o procesy o bardzo wysokie odszkodowania. Dodał, że "teraz mamy bardzo potężny nowy instrument w ręku", czyli potępienie sformułowań "polskie obozy" przez przywódcę państwa izraelskiego. Sellin zwrócił też uwagę, że Benjamin Netanjahu potępił również antypolonizm.
Gość Jedynki przypomniał, że w tradycji anglosaskiej wolność słowa jest bożkiem i wszystko można mówić. - W tradycji europejskiej i izraelskiej jest inaczej. Są w kodeksach karnych zapisy, że kłamstwo oświęcimskie jest karane - zwrócił uwagę na różnice w podejściu do odpowiedzialności za słowa. Przyznał, że on generalnie nie jest za tym, żeby "karać nawet za najbardziej głupie i krzywdzące sformułowania".
Wiceminister ocenił, że "bolesna historia ostatnich pięciu miesięcy była w tym sensie korzystna, że przestaliśmy żyć złudzeniami i stanęliśmy w prawdzie". - W prawdzie, która pokazała, jak duża jest ignorancja świata, również elit w świecie, na temat prawdy o polskiej historii, zwłaszcza w czasie II wojny światowej i ile pracy mamy do wykonania - powiedział.
Jakie działania podejmie ministerstwo kultury, aby walczyć z krzywdzącymi stereotypami i brakiem wiedzy o Polsce? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Poruszono w niej także temat obchodów 100 rocznicy niepodległości.