21.05.2018 Sellin: Wałęsa jest postacią historyczną, ale też kontrowersyjną

Lech Wałęsa jest postacią historyczną z zasługami, ale jest też postacią kontrowersyjną - uważa wiceminister kultury Jarosław Sellin. Jego zdaniem Wałęsa "część prawdy o swojej historii ukrył przed Polakami i miało to wpływ na jego działalność w Solidarności oraz prezydenturę".
Wiceszef MKiDN Jarosław Sellin odniósł się w poniedziałek w programie Wirtualnej Polski "Tłit" do przepychanek, do jakich doszło w niedzielę podczas spotkania premiera Mateusza Morawieckiego z mieszkańcami Gdańska. Zobacz nagranie programu 

Sellin, pytany, dlaczego "ludzie PiS mają problem z tym, żeby powiedzieć na głos +Lech Wałęsa+", odparł, że nie wie na czym ten problem miałby polegać. Podkreślił, że spotkanie w Gdańsku było spotkaniem w ramach cyklu spotkań, które politycy Prawa i Sprawiedliwości odbywają z wyborcami w całej Polsce.

"To nie było spotkanie na temat Lecha Wałęsy, to było spotkanie na temat dorobku rządu Prawa i Sprawiedliwości i planów rządu na przyszłość" - podkreślił Sellin.

"(Lech) Wałęsa jest z pewnością postacią historyczną z zasługami historycznymi, ale jest też postacią kontrowersyjną, ze względu na to, że jednak istotną część prawdy o swojej historii ukrył przed Polakami i to miało wpływ potem - i na jego działalność w czasach Solidarności i na jego działalność w czasach jego prezydentury" - powiedział Sellin. Dodał jednocześnie, że Wałęsie "nikt miejsca w historii nie odbierze".

"Natomiast duża część Polaków była jednak zawiedziona tym, jak się dowiedziała, jakie miał wpadki polityczne w latach 70', jak pokrzywdził ludzi, jak to, że chciał ukryć swoje związki ze Służbą Bezpieczeństwa z lat 70' wpływało potem na jego politykę, jako lidera +Solidarności+ i jako prezydenta, bo ta prezydentura m.in. z tego powodu była bardzo nieudana" - ocenił Sellin.

Do przepychanek w Gdańsku doszło w niedzielę po zakończeniu wystąpienia premiera w sali BHP Stoczni Gdańskiej, gdy zaczęły się pytania z sali. Morawiecki był pytany m.in. o trwający w Sejmie protest osób niepełnosprawnych. Podczas odpowiedzi premiera na to pytanie, część osób zgromadzonych w sali wyjęła egzemplarze konstytucji i transparenty m.in. z napisami: "Pycha i Szmal, "Wspieramy protest niepełnosprawnych w Sejmie". Wznoszono też okrzyki: "kłamca", "Solidarność", "Lech Wałęsa". Odpowiadając na te okrzyki stronnicy szefa rządu śpiewali "Sto lat" i krzyczeli "Bolek" oraz "Mateusz".

Obie grupy zaczęły przepychać się i wzajemnie obrażać. Sytuację próbowała uspokoić rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska; premier w asyście policji opuścił salę żegnany brawami części sali.

Jak poinformowała PAP po zdarzeniu policja, na sali BHP nie było interwencji funkcjonariuszy, nie zgłoszono też żadnego zawiadomienia o tym, że ktoś w sali został pokrzywdzony. St. asp. Mariusz Chrzanowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku powiedział PAP, że na prośbę Służby Ochrony Państwa funkcjonariusze policji pomogli jedynie na zewnątrz Sali BHP Stoczni Gdańskiej utworzyć kordon, dzięki któremu premier mógł bezpiecznie opuścić miejsce spotkania

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search