Obchody 75. rocznicy wybuchu powstania w warszawskim getcie, z udziałem m.in. wicepremiera Piotra Glińskiego i wiceministra kultury Jarosława Sellina, rozpoczęły się 19 kwietnia w samo południe. W różnych dzielnicach miasta rozległ się dźwięk syren oraz kościelnych dzwonów. Przed pomnikiem Bohaterów Getta przed Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, zgromadzili się przedstawiciele najwyższych władz państwowych i kościelnych, parlamentarzyści, politycy, przedstawiciele środowisk żydowskich.
Uroczystości
W uroczystości oprócz prezydenta Andrzeja Dudy, wzięli udział także marszałkowie Sejmu i Senatu Marek Kuchciński i Stanisław Karczewski, premier Mateusz Morawiecki, wicepremier Piotr Gliński, wiceminister kultury Jarosław Sellin, ambasador Izraela w Polsce Anna Azari, Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, kard. Kazimierz Nycz i bp polowy Józef Guzdek. Niema wszyscy zgromadzeni mieli przypięte papierowe żółte żonkile, które w czwartek na terenie całej Warszawy rozdawali wolontariusze dla upamiętnienia wybuchu powstania w getcie.
Po przemówieniach odbyła się modlitwa ekumeniczna, w której wzięli udział m.in. bp polowy Józef Guzdek oraz Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. Na zakończenie odbył się Apel Pamięci Poległych.
Powstanie w getcie warszawskim
Powstanie w getcie warszawskim rozpoczęło się 19 kwietnia 1943 r. Było pierwszym miejskim powstaniem w okupowanej Europie, aktem o charakterze symbolicznym, zważywszy na nikłe szanse powodzenia. W nierównej, trwającej prawie miesiąc, walce słabo uzbrojeni bojownicy Żydowskiej Organizacji Bojowej oraz Żydowskiego Związku Wojskowego stawili opór żołnierzom z oddziałów SS, Wehrmachtu, Policji Bezpieczeństwa i formacji pomocniczych.
W tym czasie Niemcy zrównali getto z ziemią, metodycznie paląc dom po domu. 8 maja w schronie przy ul. Miłej 18 samobójstwo popełnił przywódca powstania Mordechaj Anielewicz wraz z grupą kilkudziesięciu żołnierzy. Nielicznym powstańcom udało się kanałami wydostać z płonącego getta.