24.06.2024 Mieszkańcy Wrocławia są oburzeni skandaliczną wystawą obrażającą Straż Graniczną.

nasz dziennik 600x321Plakat zatytułowany „Zdejmij mundur i przeproś matkę 2” jest jednym z elementów plenerowej wystawy. Przedstawia nagiego, płaczącego mężczyznę, klęczącego przed starszą kobietą. W tle znajduje się mundur z emblematem Straży Granicznej.

Obraz został powszechnie uznany za skandaliczny, atakujący służby broniące granicy w sytuacji, kiedy mamy do czynienia z wojną hybrydową na granicy z Białorusią. W ostatnich dniach jedna z matek, nie mogąc patrzeć, jak lży się naszych żołnierzy, do gabloty z plakatem przykleiła kartkę z napisem: „Matko, bądź dumna z syna w polskim mundurze”.

Jak poinformował nas wrocławski radny Robert Pieńkowski, cały klub Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta żąda interwencji prezydenta Jacka Sutryka w tej sprawie. Chcą, aby włodarz miasta podjął działania, by ten skandaliczny plakat zniknął z przestrzeni publicznej i żeby miasto zaprzestało finansowania tego typu działalności godzącej w polską rację stanu.

Prezydent Wrocławia w mediach społecznościowych zdystansował się od ekspozycji, ale nie zapowiedział podjęcia konkretnych działań.

Robert Pieńkowski określa całą sprawę jako skandaliczną. – Jest to oczywiście sytuacja bulwersująca. Pieniądze publiczne wrocławian, także tych, którzy zapewne w większości opowiadają się twardo za polskim mundurem, są bagatelizowane przez środowiska lewicowe czy skrajnie lewicowe w koalicji rządzącej miastem w radzie miejskiej – mówi „Naszemu Dziennikowi”. Zwraca uwagę, że wystawę w obronę wzięła grupa kilkunastu radnych rządzącej w mieście Koalicji Obywatelskiej. – Oni w tym stanowisku piszą, że apelują o uszanowanie autonomii kultury, sztuki – relacjonuje nasz rozmówca.

Konieczna jest interwencja
Były wiceminister kultury Jarosław Sellin wskazuje, że sztuka – jak widać – przekracza już pewne granice ekspresji. I konieczne są tutaj działania instytucji publicznych. – Niestety, nie ma tych granic. Zależy to od roztropności zarządzających tymi instytucjami publicznymi, czy działają na rzecz dobra wspólnego, czy też nie – ocenia w rozmowie z nami Jarosław Sellin. – To jest efekt tego, że niestety, w wielkich miastach ich mieszkańcy dosyć regularnie i systematycznie wybierają do władz ludzi o proweniencji lewicowo-liberalnej, którzy mają skłonności do tego typu transgresji. To jest, niestety, błąd obywateli tych miast, że wybierają takich ludzi, którzy potem na takie rzeczy pozwalają, mało tego, finansują je – zaznacza Jarosław Sellin.

Poseł podkreśla, że w tych sprawach należy podejmować twarde działania, przeciwstawiając się uderzaniu w polski mundur, w morale polskich służb, wojska. Trzeba też powstrzymać poczynania aktywistów prowadzące do rozszczelnienia naszej granicy. – Chodzi o organizacje, które świadomie bądź nieświadomie sprzyjają polityce Putina i Łukaszenki. Źródłom ich finansowania powinny przyjrzeć się polskie służby. A wicepremier Kosiniak-Kamysz, minister obrony, nie powinien grzecznie prosić, żeby zaniechali tej aktywności wobec nielegalnych migrantów, tylko powinien uruchomić twarde procedury uniemożliwiające im tego typu postępowanie – podkreśla Jarosław Sellin.

Oburzenie wywołał również skandaliczny wpis w mediach społecznościowych Lewicy, w którym członkowie tej formacji chwalili się, że udało im storpedować propozycje, które miały zwiększyć bezpieczeństwo polskich żołnierzy. Zilustrowali to zdjęciem z grudnia 1970 roku, na którym demonstranci niosą na drzwiach ciało zabitego przez komunistyczne władze Zbigniewa Godlewskiego. Po fali ogromnego oburzenia Polaków w internecie skandaliczny wpis został usunięty.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search