W poniedziałkowej debacie europejskiej Krzysztofa Skowrońskiego na antenie Radia Wnet wzięli udział Joanna Staniszkis (KO) i Jarosław Sellin (PiS), kandydaci do Parlamentu Europejskiego.
W Pojedynku Europejskim moderowanym przez Krzysztofa Skowrońskiego Joanna Staniszkis (KO) i Jarosław Sellin (PiS) rozmawiali o przyszłości Unii Europejskiej. Poruszono problem centralizacji UE i odejścia od prawa weta, zielonej transformacji, ścigania tzw. mowy nienawiści, a także niekontrolowanej migracji.
Prawo weta
Zdaniem Joanny Staniszkis w niektórych kwestiach prawo weta powinno być utrzymane. Wymieniła w tym kontekście m.in. przyjmowanie nowych członków do UE, czy sprawy gospodarcze.
Natomiast zdecydowanie jestem przeciwko wetowaniu takich spraw, jak sankcje dla Rosji, czy pomaganie Ukrainie – podkreśliła kandydatka KO.
Zwróciła również uwagę na konieczność podejmowania szybkich decyzji w czasach, w których za naszą granicą toczy się wojna, a wręcz dotyka nas ona bezpośrednio w postaci wojny hybrydowej. Zdaniem kandydatki KO funkcjonowanie w UE prawa weta na dotychczasowych zasadach uniemożliwia szybkie reagowanie wspólnoty.
Odnosząc się do projektowanych zmian Joanna Staniszkis wskazała, że prawo weta miałoby być zachowane, ale dla bloku co najmniej czterech państw, co wg niej stanowiłoby wystarczający bufor bezpieczeństwa.
Jarosław Sellin zastrzegł, że żadne z 13 pakietów sankcji przeciwko Rosji nie zostało przez nikogo zawetowane, w tym przez Węgry. Polityk przyznał, że Węgry „czasami przeszkadzają w dogadaniu szczegółów tych poszczególnych sankcji”.
Unia dryfuje w niebezpiecznym kierunku – mówił Sellin.
Według polityka PiS odejście od prawa weta „doprowadzi de facto do kierowania całą Unią Europejską przez Niemcy z junior partnerem Francją i krajami Beneluxu”.
A inne kraje wtedy będą peryferyjne, będą przegłosowywane, będą musiały realizować politykę wypracowaną poza własnymi stolicami. W Berlinie i w Brukseli – przestrzegał były wiceminister kultury.
Zielona transformacja
W ocenie Jarosława Sellina polityka Zielonego Ładu jest wynikiem „lewicowej czy liberalnej obsesji klimatycznej”.
Jestem historykiem, wiem jaki był ciepły klimat w Europie w czasie średniowiecza, że pod moim Gdańskiem były winnice, w południowej Szwecji i w Anglii były winnice, a potem było małe zlodowacenie od XVII do początków XIX wieku i od początku XIX wieku jest też stopniowe ocieplenie. I moim zdaniem ręka człowieka nie przyczynia się do tego w sposób rozstrzygający. W związku z tym to są obsesje, zwłaszcza właśnie lewicowych, czy liberalnych polityków europejskich – mówił Sellin.
Z kolei Joanna Staniszkis stwierdziła, że zgadza się z poglądem, że mamy około 40 lat na ocalenie naszej cywilizacji poprzez ograniczenie emisji CO2.
Przykłady, o których Pan mówił, to zmiany, które trwały 200 lat, a teraz mamy ocieplenie bardzo szybkie, przez 30 lat. To są ogromne zmiany czasowe – polemizowała Staniszkis.
Rozbieżność opinii między kandydatami na temat istotności wpływu człowieka na klimat była całkowita. Nadto według Jarosława Sellina polityka Zielonego Ładu doprowadzi Europę do ubóstwa, a wg Joanny Staniszkis przeciwnie, umożliwi zatrzymanie plagi susz. Kandydatka KO podkreśliła również, że z powodu lęku o przyszłość klimatu młodzi ludzie nie chcą mieć dzieci.
Ludzie się boją, że wyparują – dodała.
Postulatem Jarosława Sellina jest natomiast „program Zielony Ład do kosza”.
Mowa nienawiści
Kandydatka KO wsparła koncepcję ścigania mowy nienawiści. Podkreśliła, że groźne jest zjawisko hejtu w internecie, który w jej ocenie nie spotyka się z odpowiedzią organów ścigania.
Żyjemy w cywilizacji świata zachodu, w którym jedną z najcenniejszych wartości tego świata jest wolność słowa. Wolność słowa kosztuje. Wolność słowa też oznacza, że czasami to słowo może być albo głupie, albo niemądre, albo fałszywe, ale można je głosić – kontrował Jarosław Sellin.
Politycy spierali się o sprawę Stefana W., który zabił prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zdaniem Joanny Staniszkis na jego działanie wpłynął przekaz telewizji publicznej. Jarosław Sellin odpowiedział, że wg jego informacji w zakładzie karnym, w którym przebywał Stefan W. przed dokonaniem swojej zbrodni nadawany był tylko program TVN. Żaden z dyskutantów nie odwołał się do wyroku Sądy Apelacyjnego w Gdańsku, który skazał Stefana W. na dożywocie, równocześnie wykluczając wątek jego ewentualnego zainspirowania przekazem telewizji publicznej.
Rozmówcy wskazywali przykłady, które ich zdaniem dowodziły zagrożenia dla wolności słowa. Dla Joanny Staniszkis takim działaniem było ściganie osób prezentujących tzw. tęczową Matkę Boską. Natomiast Jarosław Sellin wskazywał na trend ograniczania wolności słowa chrześcijan, czego przejawem jest m.in. ściganie osób w liberalnych demokracjach za modlenie się przed klinikami aborcyjnymi.
Mur na granicy
Kandydatka KO przyznała, że była przeciwna budowie muru na granicy z Białorusią.
Ale jeżeli budować mury, to takie nie do przejścia – dodała, podkreślając, że obecna instalacja jest niedoskonała, a w kontekście drutów w rzekach krzywdząca dla zwierząt.
Jarosław Sellin powiedzia, że oczekuje „przeprosin od liderów Platformy Obywatelskiej za to, co wyprawiali.
Bo kiedy nastąpił atak hybrydowy na Polskę ze strony Putina i Łukaszenki, to przez dwa lata w retoryce polityków ówczesnej totalnej opozycji i wszystkich sprzyjających im celebrytów był hejt przeciwko mojemu rządowi, przeciwko Straży Granicznej, przeciwko wojsku – przypominał Sellin.
Podniósł też, że padały oskarżenia wobec funkcjonariuszy o „ludobójstwo”.
Joanna Staniszkis zaznaczyła, że nie wszyscy funkcjonariusze tak się zachowywali.
Ale to jak się zachowywali wobec niektórych tych osób, które się przedzierały przez granicę, wyrzucanie chorej osoby czy matki w ciąży w mrozie, zostawianie ich na bagnie, jak to określić? – pytała.
Kandydat PiS zarzucił, że sytuacje, o których mówi jego konkurentka w wyborach, nie miały miejsca.
Politycy o sobie
Rozmówcy Krzysztofa Skowrońskiego zostali poproszeni o dokonanie autopromocji ich jako kandydatów na europosłów.
Joanna Staniszkis powiedziała, że „jeśli nie zatrzymamy katastrofy klimatycznej będziemy mieć milionowy napływ migrantów właśnie z Afryki, z którym sobie nie poradzimy i żadne pakty migracyjne oczywiście i żadne mury nam w tym też nie pomogą, bo to już cała Europa musiałaby się ogrodzić, to nie będzie miało miejsca”.
Postulat walki z katastrofą klimatyczną to jest mój numer jeden, bo musimy bardzo ostro działać i mamy rzeczywiście na to 30-40 lat lub nawet mniej. I musimy to zrobić dla naszych dzieci, dla naszych wnuków i prawnuków. I właśnie kobiety tutaj widać, że bardziej sobie z tego zdają sprawę i chcą zapewnić właśnie swoim potomkom czyste środowisko, wodę. Jedzenie i w ogóle możliwość życia na naszej szerokości geograficznej – zadeklarowała.
Zdaniem Jarosława Sellina „te wybory są najważniejsze w historii naszych wyborów do Parlamentu Europejskiego”.
Bo rzeczywiście w tej kadencji, 24-29 rozstrzygnie się właśnie przyszłość, albo nie przyszłość Zielonego Ładu, który jest moim zdaniem błędem polityki europejskiej. Rozstrzygnie się przyszłość polityki migracyjnej, a więc tego, czy Polska nadal będzie bezpiecznym krajem, czy też będzie popełniać te same błędy, które przez dziesięciolecia popełniły kraje zachodu, Francja, Niemcy czy kraje skandynawskie, które już nie są bezpiecznymi krajami – powiedział Jarosław Sellin.
Dodał również, że „będzie się rozstrzygać też to, czy będzie dalej trwała ofensywa poprawności politycznej, która ogranicza nam wolność słowa i będzie się też rozstrzygać to, czy Unia Europejska będzie szła w kierunku zcentralizowanego państwa, co będzie sprzeczne z polskimi interesami narodowymi”.