Jeżeli będziemy kontynuować nasze rządy, to uzyskamy od Niemiec reparacje. Jeżeli zaś u władzy będzie Platforma Obywatelska, to nigdy nie uzyskamy reparacji, bo schowają to głęboko w szufladzie - powiedział w sobotę w Programie 3 Polskiego Radia wiceszef MKiDN Jarosław Sellin.
Wiceszef MKiDN zaznaczył, że reparacji "spodziewamy się wtedy, kiedy opinia niemiecka społeczna i polityczna dojrzeje do myśli - i sądzę, że prędzej czy później to nastąpi - że nie opłaca się nie mieć z Polska tego tematu zamkniętego, Polska jest coraz większym partnerem". Zastrzegł jednak, że daty nie poda.
Zaznaczył, że "jeżeli będziemy dalej kontynuować nasze rządy, to dojdzie do tego, a jeżeli Platforma Obywatelska, to nigdy nie uzyskamy reparacji, bo schowają to głęboko w szufladzie".
"To będzie 1 września 2027 roku"
Podczas radiowej rozmowy konkretną datę podał z kolei doradca prezydenta prof. Andrzej Zybertowicz.
- To będzie 1 września 2027 roku. Te pieniądze zaczną wtedy wpływać - powiedział.
1 września ub.r. zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. 3 października ub.r. minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej, dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domaga się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów zł i zrekompensowania szkód. 3 stycznia br. MSZ przekazało, że resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę. Według rządu RFN sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.