- Znaliśmy w przeszłości różne instrumenty, jakie Rosja stosowała, by destabilizować Zachód, wpływać na wybory w USA, wzmacniać katalońskie tendencje do oderwania się od Hiszpanii, wpływać na polityków niemieckich i austriackich, właściwie ich korumpując - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, poseł PiS Jarosław Sellin.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o komisji do spraw badania rosyjskich wpływów. Jednocześnie poinformował, że skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego.
O ustawę i dotyczące jej komentarze pytany był w "Sygnałach dnia" wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
- Wydaje mi się, że w interesie nie tylko Polski, ale całej Europy i Zachodu jest wyjaśnianie rosyjskich wpływów w naszej cywilizacji i ukrócanie tych wpływów. Przecież Rosja zaatakowała Ukrainę z powodu jej aspiracji zachodnich, można powiedzieć, że to zastępcza wojna z całym Zachodem - powiedział Jarosław Sellin.
Polityk przypomniał wcześniejsze działania Rosji, "by destabilizować Zachód". Wymienił wpływanie na wybory w USA, wzmacnianie katalońskich tendencji do oderwania się od Hiszpanii, wpływanie na polityków niemieckich i austriackich, oznaczające właściwie ich korumpowanie.
- Naiwnością byłoby sądzić, że odpuściłaby sobie Polskę - zaznaczył Sellin.
Wiceminister pytany był także o zaniepokojenie USA w związku z ustawą o komisji ds. badania rosyjskich wpływów. - Myślę, że to kwestia niezrozumienia, trzeba tę ustawę dokładnie przeczytać. Ona zmierza do tego, na czym akurat Amerykanom zależeć powinno, bo też mieli problem z ingerencją rosyjską w ich wybory. My sobie tego też nie życzymy (...). Wystarczy uważnie przeczytać ustawę, a nie wpadać w histerię, którą wszczyna polska opozycja - skomentował Jarosław Sellin.