14.01.2023 Leopardy dla Ukrainy? Sellin: to bardzo dobra decyzja, muszą wygrać tę wojnę

Pr24- Doszliśmy do momentu, kiedy mówimy o poważnej pomocy Ukrainie bronią ofensywną. I bardzo dobrze. Bo Ukraina - w imię interesów całego świata - musi tę wojnę wygrać. Rosja musi tę wojnę przegrać - mówił w Polskim Radiu 24 wiceminister kultury Jarosław Sellin. Gośćmi "Sztuki słuchania" byli także Hanna Gill-Piątek (Polska 2050), Karol Rabenda (wiceszef MAP) i Jan Filip Libicki (PSL).
Powstaje szeroka koalicja mająca przekazać Ukrainie czołgi niemieckiej produkcji Leopard

W środę we Lwowie, podczas szczytu Trójkąta Lubelskiego, prezydent Andrzej Duda poinformował o podjęciu decyzji ws. przekazania Ukrainie pewnej liczby polskich czołgów Leopard. Polska chce je przekazać w ramach szerszej koalicji międzynarodowej. Podobną deklarację złożyła Finlandia. W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki planuje wybrać się do Berlina, gdzie będzie przekonywał Niemcy do wyrażenia zgody na przekazanie czołgów (leopardy są niemieckiej produkcji) oraz do dołączenia Niemiec do koalicji przekazującej czołgi. Swoje czołgi Challenger chce przekazać Ukrainie także Wielka Brytania. W Polskim Radiu 24 mówili o tym politycy: Jarosław Sellin, Jan Filip Libicki, Hanna Gill-Piątek i Karol Rabenda.

Jarosław Sellin, wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego, przypomniał, że Zachód od samego początku nie był gotów przekazywać broni Ukrainie w sposób zdecydowany. Początkowo np. Niemcy postanowiły przekazać... 5 tys. hełmów, bo od początku nie wierzono w możliwość pokonania Rosji. Później państwa zachodnie mówiły o broni defensywnej.

- Doszliśmy do momentu, kiedy mówimy o poważnej pomocy Ukrainie bronią ofensywną. I bardzo dobrze. Bo Ukraina - w imię interesów całego świata - musi tę wojnę wygrać. Rosja musi tę wojnę przegrać. (...) Dlatego ta deklaracja prezydenta Andrzeja Dudy jest też formą presji wywieranej na Niemcy, żeby Niemcy się zgodziły, żeby czołgi ich produkcji, leopardy, będące w dyspozycji kilku lub kilkunastu państw Europy, mogły być w części przekazane Ukrainie - mówił Jarosław Sellin.

Hanna Gill-Piątek, poseł Polski 2050, podkreśliła, że najistotniejsze jest bezpieczeństwo Polski. Wyraziła zadowolenie z faktu, że do kraju trafią wyrzutnie Patriot z Niemiec. Podkreśliła, że potrzebujemy lepszej ochrony polskiego nieba, szczególnie w miejscach, dla Polski strategicznych. Jednak - zauważyła poseł Polski 2050 - bezpieczeństwo Polski zależy też od sytuacji na Ukrainie.

- Dlatego tym bardziej mnie cieszy to, że nie tylko Polska dostanie patrioty, ale też Ukraina dostanie patrioty. (...) W tej chwili bomby spadają na Kijów, jak podają wiadomości, ofensywa z Białorusi prawdopodobnie wydarzy się wiosną. Mamy wzmożenie działań, więc naprawdę każda broń i każda pomoc Ukrainie się przyda - mówiła Hanna Gill-Piątek.

Jan Filip Libicki, senator PSL-u, uważa, że Polska jest w awangardzie pomocy Ukrainie i to na wszystkich poziomach - zarówno życia politycznego, jak i reakcji społeczeństwa na potrzebę pomocy uchodźcom, jak i każdym innym. Stwierdził, że z dumą patrzył na to, w jak entuzjastyczny sposób Andrzej Duda został powitany przez mieszkańców Lwowa.

- To trzeba dalej kontynuować, wywierać naciski na różne kraje, które działają wolniej, opieszale lub żyją mrzonką, że nie trzeba się angażować, bo może po wojnie da się wrócić do jakiejś formy rozmowy z Rosją - mówię tu o rządzie niemieckim, tam pokutuje ten punkt widzenia. Na wszystkich poziomach musimy przekonywać, że takiej możliwości nie ma i ta wojna musi być jednoznacznie rozstrzygnięta po stronie Ukrainy - ocenił Jan Filip Libicki.

Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych, stwierdził, że nie powiódł się plan Rosji na poróżnienie państw Zachodu z Ukrainą oraz na pozyskanie zwolenników wewnątrz Ukrainy. Jego zdaniem koncepcja "ruskiego miru", który Rosja próbowała propagować wśród krajów byłego bloku wschodniego, "jest trupem".

- Nie ma czegoś takiego jak "ruski mir". Taka miękka propaganda i miękkie środki wpływów Rosji nie istnieją, stąd te frustracje. To się wydarzyło w dużym stopniu dzięki postawie polskiego rządu i pana prezydenta na czele. Bo rola pana prezydenta Andrzeja Dudy w procesie przekonywania zarówno krajów regionu jak i krajów Europy Zachodniej do tego, że warto pomagać Ukrainie, bo Ukraina, to nie jest państwo sezonowe - jak mówiła propaganda rosyjska - tylko państwo, które chce się bronić, będzie się bronić i chce być w strukturach Zachodu, dało pozytywny skutek - mówił Karol Rabenda.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search