27.11.2021 Uroczystości sprowadzenia szczątków i pochówku uczestnika oraz kronikarza Powstania Listopadowego śp. Maurycego Mochnackiego

sejm2017W sobotę, 27 listopada, w Warszawie odbyły się uroczystości sprowadzenia z francuskiego Auxerre szczątków działacza emigracyjnego, pisarza, uczestnika i kronikarza Powstania Listopadowego Maurycego Mochnackiego. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek reprezentowana była przez wicemarszałek Małgorzatę Gosiewską. W uroczystościach wziął udział również premier Mateusz Morawiecki. Obecni byli również marszałek senior Antoni Macierewicz, wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, a także wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.

„Maurycy Mochnacki był człowiekiem idei. Nie starał się o zaszczyty, nie zabiegał o tytuły ani nie walczył o władzę. Wszystko, co robił, było podporządkowane jednemu celowi, odrodzeniu niepodległej Ojczyzny. Nie szczędził przy tym własnej krwi, walcząc jako szeregowy żołnierz pod Olszynką Grochowską, a następnie pod Okuniewem, Wawrem i Ostrołęką. Jednak jego największym orężem był umysł i pióro, którym kreślił wizję Polski jako wspólnoty skupionej wokół ideałów i wartości. Głosił niestrudzenie, że jedyną drogą do odzyskania wolności jest świadomość wspólnego celu i podporządkowanie mu partykularnych interesów” – napisał prezydent Andrzej Duda w liście odczytanym przez szefa gabinetu prezydenta Pawła Szrota podczas uroczystości pogrzebowych.

 

Prezydent Duda podkreślił, że przesłanie Mochnackiego wydaje się szczególnie aktualne w chwilach zagrożenia. "Ten wybitny publicysta, piętnujący wszelkie przejawy prywaty, przepychanek i gry politycznej stawianej ponad dobrem wspólnym, przypomina nam, że gdy wróg czyha na naszą suwerenność, naszą największą bronią jest jedność, a największą słabością zgoda na to, by dać się skłócić i odwrócić naszą uwagę od tego, co najważniejsze. Nie możemy o tym zapominać zwłaszcza dziś, gdy Polska jest celem wrogiego ataku, w którym wykorzystywani są niewinni ludzie. Nie możemy zapomnieć o tym, gdy zagrożone jest bezpieczeństwo naszych sąsiadów" – zaznaczył w korespondencji Prezydent RP.

„Polska potężna i niepodległa była jedynym romansem mojej młodości – w tym krótkim zdaniu zawarty jest sens życia Maurycego Mochnackiego. Żył krótko, ale zapisał się w annałach jako bojownik o wolność, powstaniec listopadowy, erudyta i publicysta, teoretyk romantyzmu oraz orędownik budzenia świadomości narodowej” – napisała z kolei Marszałek Sejmu w liście skierowanym do uczestników i organizatorów uroczystości. „Należał do pokolenia, które stanęło w obliczu groźby unicestwienia całego polskiego narodu przez zaborców. Mógł poddać się obcemu dyktatowi lub mu się przeciwstawić. Wybrał tę drugą drogę i już od wczesnych lat młodzieńczych walczył z rosyjskim zaborcą o wolność Ojczyzny, a także o godność i samostanowienie Polaków. Jego konspiracyjna działalność była manifestacją przywiązania do najwyższych wartości, jak również wyrazem pragnień wyzwolenia Polaków spod narzuconej wrogiej władzy” – podkreśliła marszałek Witek w korespondencji odczytanej przez wicemarszałek Gosiewską.

Elżbieta Witek zaznaczyła, że Maurycy Mochnacki szanse na odzyskanie niepodległości upatrywał nie tylko w zbrojnych działaniach, lecz także w reformach społecznych, jedności narodu oraz budowaniu ducha polskości wśród niższych warstw społecznych. „Wyprzedzając sobie współczesnych reformatorską, polityczną myślą, polemizował o strategii i metodach odzyskania niepodległości, jak również o kształcie przyszłej, niepodległej Polski. Ciężko chory, obarczony bolesnym doświadczeniem emigranta, zmarł daleko od ukochanej Polski. Pochowany na obcej ziemi, dzisiaj powrócił do Ojczyzny ze swoich marzeń – niepodległej, silnej i niezależnej” – zaakcentowała Elżbieta Witek.

Z kolei premier Mateusz Morawiecki, podczas swojego wystąpienia na uroczystościach pogrzebowych, podkreślił, że Maurycy Mochnacki był jednym z "praojców polskiej niepodległości, a poprzez głębię swojego czynu i myśli - praojcem polskiej solidarności". – To właśnie jemu zawdzięczamy, że wraz z wielkimi wieszczami budował nowoczesną, współczesną polską tożsamość i czynił to niezwykle skutecznie. Maurycy Mochnacki swoim czynem, swoim życiem zasiał ziarno prawdziwej nieśmiertelności, bo był trubadurem wolności, poszukiwania prawdy, niepodległości i solidarności, a to są wartości, które są budulcem ducha – mówił Mateusz Morawiecki.

Trumna ze szczątkami Maurycego Mochnackiego wyruszyła w drogę do Polski w sobotni poranek. Uroczystość przyjęcia szczątków w Wojskowym Porcie Lotniczym w Warszawie odbyła się z udziałem wojskowej asysty honorowej. Następnie trumna została przewieziona do Katedry Polowej Wojska Polskiego, gdzie odbyła się msza żałobna. Po mszy szczątki uczestnika i kronikarza Powstania Listopadowego zostały przetransportowane na Cmentarz Wojskowy na Powązkach, gdzie odbyły się uroczystości pogrzebowe. Spoczął w Alei Zasłużonych, w pobliżu mogił uczestników i ofiar cywilnych innych polskich zrywów międzynarodowych – Powstania Styczniowego, Powstania Wielkopolskiego, Powstań Śląskich oraz Powstania Warszawskiego.

Maurycy Mochnacki urodził się 13 września 1803 r. w Bojańcu. Był działaczem i publicystą politycznym okresu zaborów. Studiował na Uniwersytecie Warszawskim, skąd został w 1823 r. relegowany z rozkazu księcia Konstantego za przynależność do Związku Wolnych Polaków. Był uczestnikiem sprzysiężenia Piotra Wysockiego. Wziął udział w Powstaniu Listopadowym. Po upadku zrywu emigrował do Francji. Po upadku zrywu emigrował do Francji, gdzie napisał "Powstanie narodu polskiego w roku 1830 i 1831". Odznaczony Orderem Virtuti Militari. Zmarł 20 grudnia 1834 r.

©2005 - 2024 Jarosław Sellin. All Rights Reserved. Designed By JoomShaper

Search