– Nie lubię zagłuszania legalnych manifestacji, ale w większości mediów oburzenie nie występuje, kiedy zagłusza się nasze manifestacje – powiedział w Programie 3 Polskiego Jarosław Sellin, wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Manifestacje po wyroku TK. Atak na policjanta, dała o sobie znać również "Babcia Kasia"
W niedzielę na placu Zamkowym w Warszawie odbyła się manifestacja zwołana przez lidera PO Donalda Tuska w reakcji na czwartkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł o niezgodności z konstytucją niektórych przepisów Traktatu o Unii Europejskiej. Podczas przemarszu grupy osób w kierunku ul. Nowogrodzkiej, jeden policjant został uderzony kamieniem, funkcjonariusze zatrzymali jedną osobę za naruszenie nietykalności. W tym samym czasie odbywała się kontrmanifestacja środowisk narodowych.
Zdaniem Jarosława Sellina liderzy manifestacji "zasiali wiatr i zebrali burzę". – Nie lubię zagłuszania legalnych manifestacji, ale oburzenie w większości mediów nie występuje, kiedy to zagłuszanie odbywa się w stosunku do naszych manifestacji – przyznał wiceminister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu.
Gość Polskiego Radia odniósł się również do pomysłu delegalizacji środowisk narodowych. – Jeżeli komuś przeszkadza radykalność, to niech pan Szłapka będzie konsekwentny i wystąpi o delegalizację KOD, Obywateli RP, lotnych brygad opozycji, Strajku Kobiet, które regularnie zagłuszają nasze manifestacje, również te o charakterze modlitewnym – zauważył.
Jak dodał "awantura na Marszu Niepodległości była jedynie w czasach rządów PO, kiedy dochodziło do bójek ulicznych z policją. Akurat środowisku narodowców ta impreza się udała".