Kiedy, gdzie, jak i czym szczepić Polaków przeciwko COVID-19? Na ten temat od kilku dni dyskutują parlamentarzyści, eksperci i dziennikarze. Nie inaczej było w "Śniadaniu Polityków" w Radiu Gdańsk. Gośćmi Jarosława Popka byli: Tadeusz Cymański z Solidarnej Polski, Marek Rutka z Lewicy, Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości oraz Ryszard Świlski z Koalicji Obywatelskiej. Wysłuchaj nagrania audycji
- Wszyscy rozumiemy, że koniec pandemii będzie można ogłosić, kiedy się masowo zaszczepimy, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Powrót do normalności będzie możliwy, kiedy odporność społeczna będzie bardzo duża. Stąd plan, by już od przełomu stycznia i lutego rozpocząć szczepienia. Chcemy, by w kraju było ok. 8000 punktów szczepień, w każdej polskiej gminie - zapowiedział Jarosław Sellin.
- Prezydent swego czasu mówił, że jest sceptyczny, jeżeli chodzi o obowiązkowe szczepienia. Jak teraz rząd zamierza mieszkańcom naszego kraju wytłumaczyć, że to prawdziwy obowiązek dla funkcjonowania kraju? Osobną kwestią są terminy szczepień. Nie do końca ufam tym datom - zaznaczył Ryszard Świlski.
- Apeluję do opozycji: litości, w tych sprawach nie szukajmy dziury w całym. Prezydent był przeciwny zmuszaniu do szczepień i tego zmuszania nie będzie. Natomiast w imię odpowiedzialności powinniśmy wszyscy próbować zaradzić problemom, z którymi nie radzą sobie bogatsze, lepiej zorganizowane państwa, do którym nam tęskno. Bądźmy surowi w ocenie rządzących, ale nie okrutni - apelował Tadeusz Cymański.
- Z jednej strony mówimy o kwestiach logistycznych, które są olbrzymim wyzwaniem dla każdego kraju. Z drugiej - trzeba przekonać ludzi do tego, żeby się szczepić. Prezydenci USA - Bush, Obama, Clinton i Biden - zapowiedzieli, że zaszczepią się przy kamerach, żeby dać przykład obywatelom. Nam bardzo daleko do rozwiniętych demokracji - podkreślił Marek Rutka.